Muszki owocówki skąd się biorą?

Muszki owocówki – czym są i skąd się biorą niemal każdy wie. O tym, że odżywiają się wyłącznie drożdżami powstałymi w wyniku fermentacji, że często można je spotkać w kuchni na przejrzałych owocach – też wiadomo…

Ale tym razem nie o takich MUSZKACH OWOCÓWKACH chcemy powiedzieć. Tym razem będzie o książce! Książce, która ukazuje jakże ważny temat – a mianowicie – temat UZALEŻNIENIA!

Danuta Sadownik zaprasza nas do gabinetu psychoterapeuty, tam regularnie na spotkaniach terapeutycznych widują się osoby, których drogi splątały się tak bardzo, że przyszło im szukać wsparcia u innych. To tu poprzez uchylone drzwi mamy okazję przyjrzeć się życiorysom członkom grupy terapii uzależnień behawioralnych. A jest ich całkiem spora liczba: mamy tu uzależnionych od jedzenia, seksu, siłowni, hazardu, Internetu, pracy, telewizyjnych seriali czy kompulsywnych zakupów.

Główni bohaterowie książki nie brakuje niczego – Erol, Wanda, Andrzej, Robert, Marta i Adriana – prócz samoakceptacji. Szukają jej – nieświadomie – właśnie w tym co ich w rezultacie ZNIEWALA. Jednak pragną uwolnić się z macek podstępnych nałogów. Są przekonani o tym, że nie będzie to proste, zresztą są tego świadomi również i terapeuci, którzy mimo osobistych dylematów pragną pomóc w tym niełatwym zdaniu.

Co się dzieje, kiedy każda z dróg zawodzi i przychodzi moment refleksji: dokąd zmierzam i jaki poniosę uszczerbek poprzez trwanie w nałogowym zachowaniu?

To terapeuci – Karolina i Maciek (mimo iż nie są wolni od nawarstwiających się problemów), będą czynić wszystko, ażeby pomóc swoim podopiecznym odnaleźć należną drogę wyjścia.

„Staną się grupą, będą się wspierali w bardzo różny sposób, czasami nawet taki, że zaboli bardzo głęboko. Nieraz poczują odrzucenie lub oparcie, winę i karę, ale najważniejsze, że będą to czuli i o uczuciach będą umieli rozmawiać, odkrywać je, ustosunkowywać się do nich. Dziś jeszcze tego nie potrafią, bo starają się ukryć je przed światem pod przykrywką hazardu, seksu, jedzenia, Internetu czy zakupów. Tam szukają swojego miejsca, gdzie go nie znajdą, bo ono jest w świecie realnym, nie w kolejnym obejrzanym czy przeczytanym romansie, nie w szybkiej jeździe czy perfekcyjnych domowych porządkach”.

Czym są więc tytułowe Muszki owocówki? Jak mówi autorka:

Wspomnienia są jak muszki owocówki, które pojawiają się znikąd i wypełniają twój pokój, rozmnażając się nie wiadomo gdzie. Nie pamiętasz już, że pisząc wypracowanie, wrzuciłeś kiedyś ogryzek zjedzonego jabłka do kubła stojącego obok biurka. Różne niepotrzebne papiery go przykryły, więc zapomniałeś, że tam jest, aż do chwili, kiedy twój pokój wypełniły zrodzone na nim muszki owocówki. Próbujesz z nimi walczyć, ale to ogryzka powinieneś się pozbyć, wtedy muszki znikną.

Pamiętajcie, jeżeli ta książka trafi w Wasze ręce, to przygotujcie się na zarwane noce, ponieważ niezwykle trudno jest oderwać się od podglądania wnętrza gabinetu terapeutycznego przez niedomknięte drzwi.

http://www.psychoskok.pl/produkt/muszki-owocowki/

To lektura dla każdego, kto w swoim życiu chociaż raz zetknął się z dramatem uzależnienia… czyli lektura prawie dla wszystkich. Jednak, pomimo iż autorka mawia o trudnych sprawach, to jest ona napisana z lekkim poczuciem humoru.

 

 

Jeden komentarz do “Muszki owocówki skąd się biorą?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *